Posts Tagged ‘resovia rzeszów’

Tym razem nie będę się rozdrabniać nad każdym setem jak to miałam w zwyczaju do tej pory robić. Będzie krótko i na temat.

Jak Igła powiedział, tak Resoviacy zrobili i Kędzierzynian 1:3 rozbili. Zdecydowanie lepszy mecz w wykonaniu gości, ale to jeszcze nie jest ta gra, na którą stać obie drużyny. Ciągle słabe przyjęcie u podopiecznych Andrzeja Kowala, co skutkowało brakiem gry ze środka, a tęskni się za atakami Piotrka Nowakowskiego na zasięgu, którego nie jest w stanie złapać blok przeciwnika. Po stronie ZAKSY szaleństwo na zagrywce. Siatkarze Daniela Castellaniego ciągle lepsi w tym elemencie, co bardzo im się chwali. Ogromnym plusem w dzisiejszej grze Resovii był pasywny blok, dzięki, któremu mieli możliwość kontrowania. W tym elemencie popisali się Alek Achrem i Paul Lotman, którym ciężko szło zdobywanie punktów z pierwszej piłki. W drużynie gospodarzy swoją grę poprawił atakujący Antonin Rouzier, który na swoim koncie dodatkowo zapisał punktowe zagrywki.

Nie obyło się bez nerwów i w tym spotkaniu, ale czego można się spodziewać, obie drużyny chcą wygrać i każdym z zawodników targają wielkie emocje. Na szczęście obyło się bez większych sporów, chociaż kilka zgrzytów było, ale system challenge wszystko weryfikował.

Zostaje mi tylko pogratulować obu drużynom, a Was zaprosić na kolejne emocjonujące spotkania. Czy twieRdza Rzeszów nadal zostanie niezdobyta? Czy siatkarze z ZAKSY przełamią Resoviaków i podbiją ich ziemię? Dowiemy się już 13.04.2013 o godzinie 13:00 na Podpromiu.
Zazdroszczę wszystkim, którzy mogą tych emocji doświadczać  na hali, razem z zawodnikami.

źrodło: inf. własna

Jeszcze wczoraj wydawać się mogło, że koniec rywalizacji między Mistrzem a Wicemistrzem Polski jest bliski. Nic bardziej złudnego!

Zarówno we wczorajszym jak i w dzisiejszym meczu siatkarze z Bełchatowa pokazali, że stać ich jeszcze na zwycięstwo. Głównie dzięki wspaniałej grze Aleksandara Atanasijevica mają szansę na wejście do półfinału. -Ten nasz Serb kochany robi nam kawał dobrej roboty – stwierdził Daniel Pliński, w pomeczowym  studiu. Świadczą o tym dwie statuetki dla MVP, które zgarnął młody zawodnik

Aleksandar Atanasijevic

Aleksandar Atanasijevic

Świetnie, z resztą jak zawsze kiedy ma do tego okazję, spisywał się Michał Bąkiewicz. Naprawdę przykro patrzeć na niego jako rezerwowego. W dzisiejszym spotkaniu, podobnie jak wczoraj na boisku miejsca długo nie zagrzał Mariusz Wlazły, który- nie ma co ukrywać- marnuje się na przyjęciu.

Gra zawodników z Rzeszowa dzisiaj bardzo falowała. Skutek: przegrany mecz. Jedynym zawodnikiem, który utrzymywał stabilna grę był kapitan Asseco Resovii- Alek Achrem. Zdecydowanie w słabszej dyspozycji niż we wczorajszym meczu był Jochen Schops, kilkakrotnie zmieniany przez Zbyszka Bartmana, który jak zwykle wnosił do drużyny mnóstwo dynamiki i pozytywnej energii. Niestety tym razem nie udało mu się zakończyć meczu na korzyść swojej drużyny. Częste zmiany mogliśmy również zaobserwować na pozycji przyjmującego, czego powodem była nierówna gra Lotmana i Kovacevica.

Ciekawym obrazkiem był klęczący na kolanach trener Jacek Nawrocki. Dzisiaj udało mu się „wymodlić” zwycięstwo. Znacznie trudniej będzie w następnym meczu. Obie drużyny zapowiadają walkę do samego końca. Łatwiej będzie na pewno ekipie Andrzeja Kowala. Grają na własnej hali, przy własnej publiczności, a jak powszechnie wiadomo, na swoim terenie gra się lepiej.

Osobiście życzę zawodnikom, żeby kolejne spotkanie rozegrało się szybko. O ile dla kibica pięć setów siatkówki na najwyższym poziomie to spełnienie marzeń tak dla zawodników to długa męczarnia.

Zapomniałabym wspomnieć o wielkim hicie w Kielcach, gdzie Effector pokonał dziś zawodników Jastrzębskiego Węgla 3:0. Stan rywalizacji w ćwierćfinale w tej „grupie” 2:2. Kto by się tego spodziewał?!

O godzinie 14:30 rozpocznie się walka na śmierć i życie. Po przeciwnych stronach siatki staną dwie najlepsze drużyny ubiegłych Mistrzostw Polski: Asseco Resovia Rzeszów i PGE Skra Bełchatów.

W tym sezonie oba zespoły nie popisały się w rozgrywkach Plus Ligi plasując się na niższych niż dotychczas pozycjach (czwarte miejsce Resovia, piąte miejsce Skra), dlatego też spotkania na najwyższym poziomie przyszło oglądać nam już w ćwierćfinałach. Historia nie pamięta podobnej sytuacji, ja również.

Wejście do półfinału zapewnią 3 zwycięstwa w meczach ćwierćfinałowych. Drużyny mają już za sobą dwa mecze, a stan rywalizacji na chwilę obecną to 2:0 dla podopiecznych trenera Andrzeja Kowala. Dzisiejsze spotkanie to mecz ostatniej szansy dla siatkarzy Jacka Nawrockiego. W przypadku przegranej Skra Bełchatów odejdzie z niczym (przypominam, że odpadli w rozgrywkach o Puchar Polski i w Lidze Mistrzów). To byłby pierwszy sezon, w którym „żółto-czarni” nie zdobyliby żadnego tytuły. Nie ma co wybiegać w przyszłość.

Dzisiejsze spotkanie PGE rozgrywa na swoim terenie, a „u siebie” podobno gra się lepiej. Własna hala, wierni i głośno dopingujący kibice, to dodatkowa motywacja dla zawodników. W tym przypadku również statystyki są na korzyść siatkarzy z Bełchatowa. Z 18 spotkań rozgrywanych w bełchatowskiej hali Energia zawodnikom z Rzeszowa udało się wygrać tylko 2 pojedynki. W setach wyniki również nie prezentują się dobrze dla Mistrza Polski. Resovia wygrała w Bełchatowie tylko 11 partii, przegrywając aż 50.

Asseco Resovia- Skra Bełchatów

Asseco Resovia- Skra Bełchatów

Siatkarze z Bełchatowa są bojowo nastawieni. – Musimy skupić się na najbliższym spotkaniu, wygrać je, a później kolejne. Mam nadzieję, że przyjedziemy na piąty mecz do Rzeszowa – mówił Michał Winiarski. Nieco inne założenia mają Resoviacy. – Jedziemy do Bełchatowa wygrać jedno spotkanie, nieważne pierwsze czy drugie. Na razie myślimy jednak tylko o niedzieli. Nie możemy zawracać sobie głowy tym, że się nie uda – mówił Lukas Tichacek.

Czyj plan zostanie wykonany? Tego dowiemy się być może już dziś, jutro, albo dopiero w następnym tygodniu. Mocno trzymam kciuki za obie drużyny. A trenerowi Nawrockiemu życzę, żeby poszedł po rozum do głowy i przywrócił Marusza na jego dawną pozycję, a na przyjęciu, obok Winiarskiego postawił, wiecznie niedocenionego (niestety!!!), a wspaniałego siatkarza jakim jest Michał Bąkiewicz.

źrodła: inf. własna/ http://www.przegladsportowy.pl