Archiwum dla 8 kwietnia 2013

Tym razem nie będę się rozdrabniać nad każdym setem jak to miałam w zwyczaju do tej pory robić. Będzie krótko i na temat.

Jak Igła powiedział, tak Resoviacy zrobili i Kędzierzynian 1:3 rozbili. Zdecydowanie lepszy mecz w wykonaniu gości, ale to jeszcze nie jest ta gra, na którą stać obie drużyny. Ciągle słabe przyjęcie u podopiecznych Andrzeja Kowala, co skutkowało brakiem gry ze środka, a tęskni się za atakami Piotrka Nowakowskiego na zasięgu, którego nie jest w stanie złapać blok przeciwnika. Po stronie ZAKSY szaleństwo na zagrywce. Siatkarze Daniela Castellaniego ciągle lepsi w tym elemencie, co bardzo im się chwali. Ogromnym plusem w dzisiejszej grze Resovii był pasywny blok, dzięki, któremu mieli możliwość kontrowania. W tym elemencie popisali się Alek Achrem i Paul Lotman, którym ciężko szło zdobywanie punktów z pierwszej piłki. W drużynie gospodarzy swoją grę poprawił atakujący Antonin Rouzier, który na swoim koncie dodatkowo zapisał punktowe zagrywki.

Nie obyło się bez nerwów i w tym spotkaniu, ale czego można się spodziewać, obie drużyny chcą wygrać i każdym z zawodników targają wielkie emocje. Na szczęście obyło się bez większych sporów, chociaż kilka zgrzytów było, ale system challenge wszystko weryfikował.

Zostaje mi tylko pogratulować obu drużynom, a Was zaprosić na kolejne emocjonujące spotkania. Czy twieRdza Rzeszów nadal zostanie niezdobyta? Czy siatkarze z ZAKSY przełamią Resoviaków i podbiją ich ziemię? Dowiemy się już 13.04.2013 o godzinie 13:00 na Podpromiu.
Zazdroszczę wszystkim, którzy mogą tych emocji doświadczać  na hali, razem z zawodnikami.

źrodło: inf. własna

Wczorajsze spotkanie w wykonaniu Resovii zdecydowanie mogło się nie podobać. W zasadzie nie miało prawa podobać się nikomu, może za wyjątkiem siatkarzy i kibiców z Kędzierzyna-Koźla, którzy dzięki szybkiemu i łatwemu zwycięstwu zrobili pierwszy krok ku złotu Mistrzostw Polski.

Asseco Resovia Rzeszów

Asseco Resovia Rzeszów

Siatkarze z Podkarpacia sami zdziwieni byli swoją grą. Bardzo przygnębiony w pomeczowej konferencji był kapitan drużyny z Rzeszowa, Alek Achrem, który ostatniego seta oglądał z ławki rezerwowych. Z wyjściowej szóstki dołączył do niego Jochen Schops, któremu również nie układała się gra we wczorajszym spotkaniu.
W nieco lepszym nastroju wywiadu udzielał Krzysztof Ignaczak, który zapewniał kibiców o zwycięstwie w następnym, czyli dzisiejszym spotkaniu. Nadzieję Z wielkim uśmiechem na twarzy odnośnie spotkania wypowiadał się Piotr Nowakowski, którego optymizm dał mi nadzieję na lepsze dziś.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

O walce w kolejnym spotkaniu zapewniali również gospodarze. Piotr Gacek kilkakrotnie powtarzał, że to są mecze o Mistrzostwo Polski i nie wyobraża sobie innej gry niż walka o każdą piłkę, do samego końca. Był przekonany, że Resovia na następne spotkanie wyjdzie bardziej zmotywowana i gotowa do walki na swoim najwyższym poziomie.
Mniej entuzjastycznie nastawiony do gry przeciwnika był Marcin Możdżonek, który twierdził, że to nie atut własnej hali dał im przewagę w meczu, i w zasadzie to nie ma większego znaczenia, bo boiska są takie same. Z całym szacunkiem panie Marcinie,a le tu chodzi przede wszystkim o kibiców, którzy stwarzają wspaniałą atmosferę na sali. Nie od dziś wiadomo, że gra się lepiej gdy słychać „swoich” kibiców, a nie gwizdy i „buczenie” fanów swojego przeciwnika.

W moim odczuciu całe spotkanie pozostawiło po sobie wielki niedosyt dla każdego kibica, nieważne czyjej drużyny. To jeszcze nie był mecz na miarę finału, o czym świadczył chociażby pierwszy set, w którym gra obu drużyn mocno falowała. Prawdziwa walka o złoto jeszcze się nie zaczęła. Życzę wszystkim i sobie, abyśmy dzisiaj byli świadkami odrodzenia drużyny z Rzeszowa, pięknego sportowego widowiska pełnego pozytywnych i przede wszystkim sportowych emocji, na jakie wszyscy zasługujemy. No i oczywiście niech wygra najlepszy.

Ale to jeszcze nie koniec siatkówki na dziś. Również o godzinie 18:00 rozpocznie się rywalizacja o 3 miejsce w rozgrywkach Plus Ligi. To dopiero pierwszy mecz pomiędzy Delectą Bydgoszcz i Jastrzębskim Węglem. Niestety Polsat Sport na swojej antenie nie pokaże nam żadnego z meczów o brąz, a zapowiada się ciekawa walka. Wielka szkoda, że nie przyjdzie nam doświadczyć tych emocji.

O godzinie 19:00 w warszawskim Torwarze rozpocznie się 3 mecz o 5.miejsce, które jest gwarantem występu w europejskich pucharach. Walka toczy się między Politechniką Warszawską a Skrą Bełchatów. W rywalizacji do 3 zwycięstw 2:0 prowadzi Wicemistrz Polski. Niewiele brakowało a siatkarze ze stolicy przywieźliby z Bełchatowa jedno zwycięstwo. O tym czy uda im się wygrać dzisiejsze spotkanie przekonamy się niedługo